Odmłodzony Acer Aspire One 722

Jeszcze całkiem niedawno pisaliśmy o polskiej premierze Acer Aspire One 722 z procesorem AMD Brazos, a konkretniej C-50. Nieco później mieliśmy przyjemność przetestować takowego netbooka w redakcji i wypadł naprawdę bardzo dobrze, o czym szczegółowiej możecie poczytać tutaj.

Opóźniająca się premiera rodziny Intel Atom Cedar Trail działa wyjątkowo dobrze na samopoczucie AMD, który teraz „hula i tańczy” w netbookach takich jak wyżej wymieniony sprzęt Acera. Nic dziwnego! Obsługa filmów Full HD w małych 11,6-calowcach nadal nie jest codziennością. Wypadałoby zadać sobie pytanie: po co zmieniać coś, co już jest dobre? Acer bez zastanowienia odpowiada: „żeby było jeszcze lepsze!”. I tak oto Aspire One 722 z nowym chipsetem trafił na polski rynek.

Co się zmieniło? Całkiem sporo. Zamiast dwurdzeniowego procesora AMD C-50 o taktowaniu 1.0 GHz znajdziemy AMD C-60 o taktowaniu do 1.33 GHz z technologią „Turbo Core”. Kolejną różnicą jest pamięć – teraz każda z odmian Aspire One 722 posiada 4 GB pamięci DDR3.

Pojemność dysku twardego, w zależności od wersji, to 320GB lub 500GB. Układ graficzny to zintegrowany AMD Radeon HD 6250, tak jak poprzednio. Nie zmieniła się także przekątna ekranu i rozdzielczość – kolejno 11,6-cala oraz 1366 x 768 pikseli. Netbook Acera po liftingu waży 1,4 kilograma z akumulatorem 3-komorowym i 1,5 kilograma z akumulatorem 6-komorowym.

Układ wejść/wyjść pozostaje niezmiennie taki tam, czyli 3x USB 2.0, 1x RJ-45, 1x VGA, 1x HDMI, 1x DC-in (wejście zasilania), 1x Kensington Lock, 1 x wejście mikrofonowe, 1x wyjście słuchawkowe.

Za postępem kryją się też koszty. Na szczęście niezbyt wielkie. Ulepszonego Acer Aspire One 722 znajdziemy w sklepie już za niecałe 1300zł. To dobra cena jak na jeden z lepszych netbooków dnia dzisiejszego. Na niektórych forach można znaleźć informację o identycznych cenach „starszej” i „nowszej” wersji. Warto więc poszperać i poszukać świątecznej okazji.